sobota, 8 września 2012

Brocato cloud 9

Witam!
Dziś postanowiłam napisać moją pierwszą recenzję. Jest to mój debiut, więc liczę na wyrozumiałość:)

Przedstawiam Wam produkt firmy Brocato 
Cloud 9 Miracle Repair Style Creme 

W pierwszej kolejności zapoznajmy się z tym, co do powiedzenia ma producent. 


Co to jest Cloud 9 Miracle Repair Style Creme?
Krem Cloud 9 Miracle Repair Style Crème jest bogatą w środki wzmacniające odżywką. Zawiera wyjątkowy kompleks aktywnych naturalnych protein roślinnych Cloud 9 Miracle Repair Complex. Krem jest bezpieczny dla farbowanych włosów – nie osłabia ani nie zmienia włosów po zabiegach koloryzacji.
Kiedy należy stosować Cloud 9 Miracle Repair Style Creme?
Krem Cloud 9 Miracle Repair Style Crème należy stosować na suche lub wysuszone ręcznikiem włosy. Jest to wszechstronny produkt do wielu zastosowa . Doskonale nawilża włosy i zapewnia im lekki stopie utr walenia. Dodatkowo zabezpiecza włosy przez blaknięciem koloru i stanowi tarczę ochronną przed stosowanymi w stylizacji narzędziami.
Co decyduje o wyjątkowości Cloud 9 Miracle Repair Style Creme?
Cloud 9 Miracle Repair Style Crème to lekki krem bez spłukiwania. Zawiera opracowany przez Sama Brocato wyjątkowy kompleks Cloud 9 Miracle Repair Complex – mieszankę leczniczych środków odżywczych, wzmacniających protein roślinnych oraz związków zabezpieczających przed szkodliwym promieniowaniem UV. Naturalne roślinne substancje nawilżające oraz filtry UV przywracają włosom połysk i pomagają chronić ich kolor. Wzmacnia, dodaje sprężystości i pięknego połysku!
Podstawowe składniki produktu to:
  • Hydrolizowane proteiny warzywne Kopolimery protein warzywnych i silikonu przywracają siłę zniszczonym włosom. Nawilżają włosy od środka i wzmacniają ich osłonkę.
  • Ekstrakt z nasion słonecznika Chroni włosy przed szkodliwym działaniem promieniowania UV poprzez ograniczenie powstawania wolnych rodników.
  • Hydrolizowana keratyna Wzmacnia wnikanie protein keratynowych, sprawiając, że włosy nabierają blasku, siły i mają właściwą teksturę.
  • Metoksycynamonian etyloheksylu Pochłania promieniowanie ultrafioletowe, zabezpieczając włosy przed jego szkodliwym działaniem.
Jak należy stosować?
Nanieść odpowiednią ilość kremu na wilgotne włosy. W przypadku suchych włosów czynność można powtórzyć. Nie spłukiwać. Ułożyć włosy.


Skład:  aqua, polyquaternium-37, amodimethicone, hydrolyzed vegetable protein PG-propyl silanetriol, helianthus annuus (sunflower) seed extract, dimethicone, ethylhexyl methoxycinnamate, hydrolyzed wheat protein PG--propyl silanetriol, PPG-3 benzyl ether myristate, keratin, hydrolyzed keratin, V10-40 isoalkylamidopropylethyldimonium ethosulfate, panthenol, cetyl alcohol, cetearyl alcohol, stearalkonium chloride, glycerin, methyl gluceth-20, VP/VA copolymer, PVP, polyquaternium-10, propylene glycol dicaprylate/dicaprate, PPG-1 trideceth-6, cetrimonium chloride, trideceth-12, polysorbate 60, dipropylene glycol, butylene glycol, terasodium EDTA, phenoxyethanol, methylparaben, ethylparaben, butylparaben, propylparaben, isobutylparaben, hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde, butylphenyl methylpropional, hydroxycitonellal, geraniol, linalool, citronellol, parfum

Moja opinia:

Była to właściwie moja pierwsza odżywka z serii tych bardziej profesjonalnych. Właściwie nie zwróciłam kompletnie uwagi na jej skład, gdyż nie byłam do końca świadoma jaki jest istotny. Muszę przyznać, że produkt sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Ułatwiał rozczesywanie, włosy były wygładzone i przyjemne w dotyku. Czy kupię ją ponownie? Szczerze mówiąc, wątpię, gdyż odżywki z niższego przedziału cenowego sprawdzają się równie dobrze w moim przypadku. Podsumowując, odżywka mi służyła, aczkolwiek nie przynosiła spektakularnych efektów. 


Miałyście okazję próbować? Jak wrażenia?


Pozdrawiam! 
M 

piątek, 24 sierpnia 2012

Żądza kupowania!

Witam!
Dziś chciałabym pochwalić się Wam moimi ostatnimi zakupami. Ostatnio wydaję dużo więcej pieniędzy na kosmetyki niż ubrania...Ogólnie wydaję za dużo:D 
Uwaga, uwaga, oto moi nowi przyjaciele (mam nadzieję:)) :


 Chyba wszyscy słyszeli już o powyższych olejkach. W rzeczywistości posiadam ich trzy rodzaje, aczkolwiek ten z zieloną herbatą oddałam mamie. Myślę, że są one fajną ideą, nie mam pojęcia, czy sprawdzą się u mnie, ale mam nadzieję, że moje słabe włosy je polubią.
 Kuracja z Joanny to moja kolejna próba powstrzymania okrutnego wypadania włosów. Na maskę Biovaxa polowałam od dawna, a z pomocą przyszła mi promocja:)
 Czepek oraz serum były gratis:)
 Krem rokitnikowy (Sklep Kalina), pozostałe dwa kremy to raz: do opalania, dwa: ratunek po opalaniu:)
Są to kremy mojej mamy, również ze Sklepu Kalina 


Pozdrawiam:)
M

wtorek, 14 sierpnia 2012

Chciałabym

Witam Was po mojej długiej nieobecności spowodowanej wyjazdem oraz pracą. Czas spędzony poza domem zmotywował mnie do przemyśleń. Powinnam postawić sobie kilka celów i sukcesywnie dążyć do ich realizacji. Pragnę zapoznać Was z jednym z moich pomysłów. Zamierzam kompletnie zrewolucjonizować zawartość mojej szafy. Najchętniej pozbyłabym się wszystkich rzeczy i wymieniła je na nowe. Wiem jednak, że w takim wypadku musiałabym porządnie postarać się o kredyt. Moim pierwszym krokiem do zmian będzie zebranie inspiracji. 
Zapraszam:)










czwartek, 19 lipca 2012

Nic, czyli wszystko

Witam!
Z racji tego, że mam dziś naprawdę wisielczy humor i najchętniej zaszyłabym się w mysiej dziurze, zrezygnowałam z okupowania kuchni, robienia zdjęć, zabawy z ciuchami. Jestem smutna, przygnębiona i załamana. Nie widzę nawet anemicznego promyczka nadziei. Nie pytajcie, bo mi wstyd. Poziom mego zażenowania może przewyższyć tylko poziom cukru we krwi po dzisiejszym dniu. 

Mam nadzieję, że Wy się dziś uśmiechacie i Wasz dobry humor niweluje moje smutki:)

A teraz zapraszam do obejrzenia tego całego zdjęciowego bałaganu:)

 Kawałek mnie- robiłam kalkulatorem.

 Zdradzieckie ciasteczka z biedronki!
Moja kolejna wariacja z kurczakiem w roli głównej:)

Pozdrawiam
M

czwartek, 12 lipca 2012

Danie jednogarnkowe

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami kilkoma nowościami oraz zapoznać Was z paroma moimi ulubieńcami. Będzie to przedsmak różnorodności, którą mam zamiar Was raczyć na moim blogu.
Miłego! 

M. 

 Sukcesywnie zaprzyjaźniam się z Ewą!
 Spodenki(GAP i Levis) oraz brązowy pasek rodem z sh. Zapowiadam, że będzie więcej moich znalezisk:)
 Sandałki również z sh. Troszkę wytarte, ale MUSIAŁAM je mieć (Dorothy Perkins)
 Nie popisałam się talentem fotograficznym, ale pomysłowością owszem. Pierś z kurczaka ze szpinakiem oraz kiełkami brokuła. Zero tłuszczu!
 Ciasteczka, które mną zawładnęły. Zostało tylko tyle, gdyż opanowały również moją rodzinę. Zdrowe, pełnoziarniste i pyszne!
A to jedynie część moich przyjaciół.

poniedziałek, 9 lipca 2012

O Czarnuli słów garść

Chciałabym przedstawić się Wam z mojej ubraniowej strony. Niestety, nie zaprezentuję Wam na razie swoich własnych zdjęć, gdyż takowych obecnie nie posiadam. Jednak nadejdzie ta wiekopomna chwila, że pokażę swój ryjek oraz kilka szmatek. Dziś chcę Wam przybliżyć mój modowy profil. 
Ogólnie nie uważam,że podążam za trendami, bo według mnie liczy się swoja własna inwencja, a nie bezrefleksyjne kopiowanie utartych kombinacji. Wbrew pozorom nie jestem przeciwniczką świata mody! O nie! Jest on według mnie urodzajnym miejscem inspiracji i jedynie tym dla mnie pozostaje. Nie mam zamiaru pretendować do pozycji fashionistki i tym podobnych, gdyż mamy istne zatrzęsienie takich osobistości. Jednym słowem, lubię obserwować, podglądać, czerpać nowe pomysły, ale robię to w konsultacji ze zdrowym rozsądkiem. 
Właściwie jestem na etapie ciągłych poszukiwań. Mój styl (o ile tak to można nazwać) jest w stanie przepoczwarzania się, więc istnieje szansa na pojawienie się jakiegoś motyla.Albo chociaż ćmy! Obecnie stawiam na prostotę. Według mnie niesie ona za sobą całe pokłady treści i jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Klasyka jest nieśmiertelna, a do tego posiada osobliwą właściwość- zawsze można dostosować ją do nowoczesności i to niewielkim nakładem pracy oraz pieniędzy. Jeśli o tych już mowa, to przyznaję się, że ukochałam second handy. Dawniej kupowanie w tych miejscach niosło za sobą poczucie wstydu. Co za absurd! Te ubrania są niepowtarzalne i można trafić na prawdziwe cuda. Wcale nie wstydzę się tego, że mam na sobie spodnie za 2 zł, gdyż mają one swoją duszę i nie są jedynie zimnym kawałkiem jeansu, jedną z miliona kopii. Moja miłość do sh nie wyklucza zakupów w galeriach handlowych, aczkolwiek ostatnimi czasy jestem nimi niestety rozczarowana. 
Nieopatrznie się rozpisałam i chyba skazałam Was na katorgę. Nie przedłużam i zasypuję Was tym, co mi się podoba, fascynuje, intryguje! 
Do następnego! 
M








Chciałabym również przy okazji wspomnieć, że postanowiłam (bardzo spontanicznie) wziąć udział w konkursie u tej Pani. Jakże cudownej blogerki, która szaleje po second handach i udowadnia, że można tam znaleźć prawdziwe skarby. Życzcie mi powodzenia! :)

sobota, 30 czerwca 2012

Kryzys, mamy kryzys!

Witam najserdeczniej, jak umiem! 

Przechodzę obecnie ciuchowe załamanie. Nie podoba mi się kompletnie nic, co mają do zaoferowania sklepy. Muszę jednak przełamać ten stan, gdyż moja szafa świeci pustkami, a mi brak pomysłów na ciekawe połączenia, więc królują czarne spodnie. W celu przełamania mej zakupowej niemożności postanowiłam zrobić zestawienie ubrań, które muszę mieć. Zaczynają się dzikie wyprzedaże, więc do dzieła! A Wy, na co polujecie między sklepowymi wieszakami ? 
Pozdrawiam!
M








A to nowości: 

bluzka w kwiatki to cudowna mgiełka, z pięknym i niebanalnym tyłem, a środkowe cudo to neon (niestety złe światło!) - obie są na sprzedaż

kolczyki Mohito, całe 3,99 zł :)


środa, 30 maja 2012

2. Polowanie

Chciałabym pochwalić się Wam moimi najnowszymi lumpeksowymi zdobyczami! Nie jestem jeszcze do końca pewna, jaki spotka je los, ponieważ wszystkie (oprócz stroju) są na mnie za duże. Zapewne maszyna do szycia pójdzie w ruch!:)



 Prezent od koleżanki:)

Może taka metamorfoza moich 'nowych' spódnic?